Dzisiejszy etap, początkowo szutrowy był bardzo szybki, potem trasa rajdu wiodła przez piach i wydmy.

Niestety załodze Desert Racer "przytrafił" się błąd nawigacyjny, który kosztował ich, co najmniej 1,5h i raczej miejsce pod koniec stawki w dzisiejszym rankingu.

Teraz Desert Racer Team pracuje w pocie czoła nad przygotowaniem samochodu do jutrzejszych zmagań z prawdziwą pustynią. A jest, co robić.

Dziś pojawiły się pierwsze - miejmy nadzieje, że ostatnie - problemy techniczne. Niestety wczorajsza awaria łożyska w tylnym kole uszkodziła półoś. Jak to zwykle bywa, mimo sporej liczby zabranych części zamiennych, nie mają się akurat tej jednej potrzebnej.

Niemniej jednak po konsultacjach z mistrzem od Toyot, Kylonem, który zapewnia, że można tak jechać dalej, starają się doprowadzić auto do formy.

Powodzenia!