Strona startowa arrow Byliśmy Tam arrow El-Chott 2006 arrow El-Chott 2006 dzień po dniu
El-Chott 2006 dzień po dniu

Czwartek, czwarty dzień rajdu

Desert Racer Team właśnie zakończył zmagania z oporną materią (oby z sukcesem!) i poszli się biegiem wyspać:-) Pobudka już o 5.00.

Trasa rajdu El Chott zmierza coraz bardziej w głąb Sahary, do Ksar Ghilane, niewielkiej, zielonej, pełnej palm oazy położonej na południe od Douz. Dzisiejszy etap, 95 km odcinek specjalny, będzie początkiem pierwszych wysokich na kilkanaście metrów wydm.


Piątek, piąty dzień rajdowych zmagań

Niestety do tej pory nie ma żadnych wieści z czwartego dnia rajdu El Chott, prawdopodobnie z powodu braku łączności.

No cóż, trzeba tu wyraźnie powiedzieć, że Tunezyjczycy się nie wykazali – od zeszłego roku nie postawili żadnych nowych przekaźników gsm na pustyni – bardzo nie ładnie:-)

Dziś przed uczestnikami kolejny etap w głąb pustyni, do Bir Aouine. Trasa rajdu prowadzi przez wielkie, wysokie na kilkadziesiąt metrów wydmy, będące największą atrakcja tego regionu i sporym wyzwaniem dla uczestników i ich pojazdów.


Czwarty etap - wyniki

Czwartkowy etap rozpoczął serie etapów prawdziwie wydmowych. Załogi startujące rano do tego odcinka poruszały się po powierzchni piasku, która była jeszcze wilgotna i nośna, co około południa, kiedy to temperatura w cieniu dochodziła do 40 stopni uległo znacznej zmianie. Jednak większość startujących dotarła do celu wczesnym popołudniem.

Wszyscy uczestnicy rajdu osiągnęli metę bez żadnej kary czasowej, choć zajęło im to od ponad 3 do ponad 9-ciu godzin.

Desert Racer Team uplasował się wczoraj na 10 miejscu.


Piątek - wyniki

W piątek uczestnicy rajdu rozpoczęli kilkudniowe zmagania w najtrudniejszej części tunezyjskiej pustyni, na terenach położonych przy algierskiej granicy. Uczestnicy rozpoczynają swoje zmagania wcześnie rano, by dać wszystkim szanse powrotu do miejsca obozowania przed zmierzchem. W przeciwieństwie do zeszłorocznych emocji, w tym roku jeszcze nikt ze startujących nie nocował na pustyni. Także wczorajszy odcinek udało im się skończyć wczesnym popołudniem, co umożliwia odpoczynek i daje czas na serwisowanie samochodów.

Piątkowy etap wymagał od uczestników sporych umiejętności i wytrzymałości. Prowadził najpierw szlakami szutrowymi, by później przejść w potężne wydmy.

Na piątym odcinku specjalnym Desert Racer Team zajął 9 miejsce i ciągle przewodzi w stawce polskich załóg startujących w tegorocznym rajdzie El Chott.